wtorek, 11 marca 2014

Rozdział 11

-Rosie! Kochanie co tu robisz?- zapytała ściskając mnie babcia
-Stęskniłam się- powiedziałam ze wzruszeniem
-Wejdź do środka- powiedziała babcia. Weszłyśmy do salonu. Nic sie tutaj nie zmieniło. W tym z babcią Ireną się zgadzałyśmy. Jeśli odnawiamy coś starego, ze wspomnieniami na coś nowoczesnego, czegoś w czym brakuje wspomnień, to tak jakbyśmy pragneli zapomnieć o WSZYSTKICH DOBRYCH momentach naszego życia. Powiedziałam babci co mnie tu sprowadza.
-Kochanie nie martw się. Jak go spotkam to mu nogi z dupy powyrywam- starała się mnie pocieszyć babcia
-Spokojnie babciu. Mam takie małe pytanko.... Czy mogłabym z tobą na jakiś czas zamieszkać?
-Oczywiście że tak! Odkąd dziadek nie żyje, czuję się samotnie w tym domu. Możesz zostać tyle, ile tylko ci się podoba.
-Dziękuję.
Babcia zaprowadziła mnie do mojego pokoju. Tam się rozpakowałam i zaczęłam urządzać mój mały kącik...
***6 MIESIĘCY POTEM***
Przez cały ten czas byłam praktycznie odizolowana od świata. Nie korzystałam z internetu, nie wyhodziłam nawet na zakupy. Ale cały czas myślałam o Londynie. Co tam u Kris i Ash. Jak się trzyma Bari. Itp. Itd.
Pewnego dnia, postanowiłam że nie będę się zachowywać jak małe dziecko. Miałam wyjechać do Londynu. Babci Irenie nie spodobał się ten pomysł. Ale i tak-mądra ja-pojechałam....
***KILKA DNI POTEM***
Stałam już pod moim dawnym domem. Zastanowiłam się czy Barbara jeszcze mnie pamięta. Czy tęskni. Czy Ash i Kris za mną tęsknią.
Nacisnęłam dzwonek. Po kilku chwilach otworzyła Bari...
-Rosie- szepnęła i przytuliła mnie
-Bari. Już myślałam że mnie nie będziesz chciała znać- powiedziałam nie mogąc opanować wzruszenia
-Rozumiem cię. Było ci to potrzebne.
Bari przyjęła mnie bardzo ciepło. Moją ostateczną decyzją było na stałe zamieszkanie w Londynie. Obiecałam sobie jednak, że co kilka miesięcy będę odwiedzać babcię. Barbara zerwała kontakty z Niallem. Mówiła że "nie chciała znać chłopaka, który tak potraktował jej najlepszą przyjaciółkę".  Z tego co wiedziałam, to Niall wciąż był sam.
Ale pewnego dnia to musiało nastąpić....
Obudziłam się, i pierwsze co moje oczy dostrzegły to promyczki słońca dochodzące do moich zaspanych oczu. Wstałam, ogarnęłam się i zeszłam na dół. Podeszłam do lodówki. Jak na złość- pusta. Postanowiłam więc że pujdę do sklepu. Wow. Pierwszy raz poszłam so sklepu od bardzo wielu miesięcy. Wybrałam Tesco. Szwętałam się pomiędzy płatkami śniadaniowymi. Nagle, poczułam czyjś dotyk na moim ramieniu. Odwróciłam się. To był ON. Niall.
-Jeju Rosie. Gdzie sie podziewałaś?
-Nie twój sasrany interes.
-Proszę Rosie. Daj mi szansę. Kiedyś powiedziałaś że każdy powinien dostać drugą szansę- szlag. Moje idiotyczne słowa. Na raz wszystkie wspomnienia wróciły.
-Nie. Niall nie. Chciałabym. Powiem prawdę. Na serio chciałabym. Ale nie mogę. Jeśli stracę ciebie jeszcze raz, nie przeżyję tego- przyznałam się do tłumionyh we mnie uczuć.
-Ja.... Ja wiem że wszytko zchrzaniłem- powiedział- Don't try to make me stay- zaczął śpiewać Irresistible.
-Uspokuj się ludzie się patrzą- zaśmiałam się
-To co? NIECH WSZYSCY SŁYSZĄ ŻE KOCHAM ROSIE HUNINGTON!!!- wykrzyczał że wszyscy się na nas zaczeli patrzeć.
-Chyba masz racje. Trzeba dać komuś drugą szansę- szepnęłam i Niall mnie pocałował. Jestem idiotką...

HEJO! NIE WIEM CZY MNIE JESZCZE PAMIĘTACIE, ALE TO JA JUUULA! I WRACAM Z NOWYM ROZDZIAŁEM. PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO MUSIELIŚCIE CZEKAĆ, ALE MIAŁAM STRASZNIE DUŻO NAUKI. POZDRO
JUUUUULA :-)

4 komentarze:

  1. rozumiem Cię doskonale!
    Też mam tak ,napięty grafik to coś okropnego -,-
    A co do rozdziału to bardzo ciekawy,ale mam właśnie jedno ALE :/
    Mogłabyś włączyć więcej opisów z przeżyciami bohaterów?
    Pomogłoby to bardziej wczuć się w rolę Rosie itd.
    Mam nadzieję,ze weźmiesz to pod uwagę :)

    Pozdrawiam Wiktoria :>
    A no i wejdź na hangouts bo wysłałam Ci wiadomość :*

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałabym Cię powiadomić,że twój blog został nominowany przeze mnie do Liebster Award .
    Więcej szczegółów pod linkiem : http://themoordeath.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  3. Heheszki :p
    Nie ma to jak 3 komentarze pod jednym postem ^^

    zapraszam na 8 rozdział z życia Sary :*
    http://themoordeath.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. oooooo dzięki <3 Libster awards to dla mnie duuuużo. Przyznam sie nie jestem obcykana w tych sprawach ale postaram twojego bloga też nominować :-)

    OdpowiedzUsuń