niedziela, 11 maja 2014

EPILOG

NIALL

Siedzę na cmentarzu.
Rozmawiam z nią codziennie.
Ona jest w moich snach.
Myślach.
Marzeniach.
Ją pokochałem.
I dalej kocham.
Dzisiaj, 40 lat później, jestem staruszkiem.
Ale kocham ją jak nic innego.
Nie zakochałem się kolejny raz.
Wiem, że Rosie uśmiecha się do mnie z góry.
Czuję, że niedługo będziemy razem ...


KONIEC OPOWOWIADANIA!

PAMIĘTAJCIE:

niallcodyjenniferlove.blogspot.com

nobodycomparesniallhoran.blogspot.com

Pozdrawiam :-*
Juuula <3

niedziela, 20 kwietnia 2014

Heja!

Nie wiem czy dokończe tego bloga... Ale wiem już że go nie będę pisać.
Moje dwa nowe blogi:

nobodycomparesniallhoran.blogspot.com

niallcodyjenniferlove.blogspot.com

Pozdrawiam :-*

wtorek, 8 kwietnia 2014

Rozdział 15

Rozejrzałam się po klubie. Nie spostrzegłam nikogo dziwnego. Mocno przestraszyłam się tą wiadomością. Postanowiłam wyjść zaczerpnąć swieżego powietrza. Usiadłam na jednej z ławek przed klubem. Nagle poczułam ból w czaszce...
----------------------------------------------
***OCZAMI NIALLA***
Wyszedłem za Rosie. Nie było jej. Zacząłem jej szukać. I wtedy poczułem ból

***

Obudziłem się, przywiązany do krzesła. Nagle oślepiła mnie lampka, świecąca prosto w moje oczy.
-Gdzie jestem? Wypuście mnie!-krzyczałem i chciałem się wydostać
-Kręcenie się nic Ci nie pomoże blondasku- zobaczyłem jakiegoś faceta.
-Gdzie jestem?
-Tam gdzie powinieneś być- powiedział kolejny facet
-A teraz patrz- zaśmiał się pierwszy.
Nagle zobaczyłem Rosie przywiązaną do krzesła tak jak ja.
-Rosie!- krzyknąłem. Zobaczyłem że dziewczyna ma zakneblowane usta.
Próbowałem się wyrwać ale na darmo. Ten drugi facet rozwiązał Rosie, i związał jej ręce z tyłu, poczym postawił ją.
-Twoja dziewczyna nie słuchała poleceń naszego szefa, więc teraz za to porzałuje- zaśmiał się mężczyzna. Odkneblował usta Rosie. Uderzył ją w twarz tak mocno, że przeciął jej wargę z której trysnęła krew. Rosie upadła na podłogę.
-Ty gnoju!- krzyknąłem i chciałem jakoś podejść do dziewczyny.
Ale to było na nic.
-Teraz popatrzysz, jak twoja dziewczyna cierpi - znów się zaśmiał
Złapał ją za włosy, pociągnął tak mocno, by wstała, i kopnął ją w brzuch.
Rosie znowu upadła.
Popatrzyła na mnie błagającym spojrzeniem.
Ale ja nic nie mogłem zrobić.
Wpadłem w szał.
Któryś z tych facetów odwiązał mnie, i związał tak mocno, że nawet nie mogłem się ruszyć.
Zaczeli ją szarpać za włosy.
Bić po twarzy.
Uderzali ją pięściami wszędzie. Z całej siły.
Gdy opadła bez siły na podłogę, zaczęli ją kopać gdzie popadnie.
W końcu przestali.
Walneli mnie czymś w głowę, i straciłem przytomność.
***
Obudziłem się, i pierwsze co zobaczyłem, to zmasakrowane ciało Rosie. Z ran w rękach leciała jej krew. Była nie przytomna.
Podniosłem się i zadzwoniłem po karetkę.
***W SZPITALU***
Siedziałem na ławce w szpitalu czekając na wieść o stanie Rosie.
-Pan Horan - podszedł do mnie jakiś lekarz. W jego oczach malował się smutek, współczucie i żal.
-Co z Rose? - zapytałem zaniepokojony
-Jej stan był krytyczny. Zaznała wiele ran ciętych nożem. Niestety. Nie dało się jej uratować - powiedział i odszedł.
Analizowałem jego słowa.
Jak to?
Nie zobaczę już nieśmiałej dziewczyny, która skradła moje serce?
Nie usłyszę jej głosu?
Jej śpiewu?
Jej śmiechu?
Nie dotknę jej włosów?
Nie pocieszę jej już nigdy?
Nie powiem "tak" przed ołtarzem?
Nie spędzę z nią wakacji?
Nie będziemy się wspierać?
Nie wychowamy małych Horanów?
Świat, który jeszcze wczoraj był piękny, znikł.
Prysnął jak bańka mydlana.
Nie ma jej.
Nie ma....

wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 14

Po tej niezapowiedzianej wizycie Debby, Niall jakoś mnie uspokoił. Pojechaliśmy do mojego domu żeby się przygotować.
-Niall. Błagam pomocy! Nie mam się w co ubrać.- westchnęłam. Tak naprawdę miałam masę ubrań ale nie wiedziałam co wybrać.
-Chyba żartujesz- powiedział blondyn i podszedł do szafy. Po kilku minutach wybrał mi zestaw: czarna sukienka trochę przed kolano z odsłonionymi plecami i czerwone buty na szpilkach w materiale imitowanej koronki.
-Wow. Dobry masz gust chłopcze- zaśmiałam się biorąc ubrania. Poszłam się przebrać. Po 20 minutach miałam to z głowy. Pokręciłam włosy i zrobiłam mocne kreski pod oczami. Jak dla mnie- zbyt wyzywająco, ale przecież to jest nowa Rosie Hunington! Poszłam do Nialla. Ten już od dawna był ubrany w bordowy t-shirt i jeansy.
-To co idziemy?- zapytałam
-Tak. Mamy jeszcze godzinę ale do tego klubu się tyle jedzie- odpowiedział blondyn. Wyszliśmy z mojego domu i ruszyliśmy w kierunku auta. Nagle otrzymałam esemesa
               Trzymaj się od Niallerka
                   z daleka albo pożałujesz
                Twój koszmar XXX

Numer nieznany. Przestraszyłam się. -Coś się stało?- zapytał Niall
-Nie nie nic- odpowiedziałam zmieszana. Wsiedliśmy do samochodu. Myślałam o tym kto mógł napisać tą wiadomość. Pierwsza myśl- Debby Ryan.
-Co się dzieje?- z myślenia wyrwał mnie Niall
-Nic. Tylko nigdy nie byłam na imprezie- skłamałam i nie skłamałam. Myślałam o esemesie, ale nigdy nie byłam w klubie.
-Nie martw się. Będzie dobrze- powiedział i się zatrzymał. Byliśmy pod klubem. Już na zewnątrz było słychać muzykę.
-Horan- powiedział Niall do jakiegoś tęgiego faceta który stał w wejściu.
Przepuścił nas. Gdy tylko zeszliśmy po kręconych schodach, uderzył mnie w uszy dźwięk strasznie głośnej muzyki.
Podeszliśmy do stolika gdzie siedziała reszta chłopców (bez Harrego) i ich dziewczyny. Przywitaliśmy się i chłopcy poszli nam zamówić drinki. Nagle zauważyłam Perrie schodzącą po schodach. Była olśniewająca. Na jej widok pewnie nie jeden facet zaśliniłby się, i nie jedna dziewczyna wytarmosiłaby ją za włosy i powiedziała 'oddaj urodę' itp. itd. Dosiadła się do nas. Przywitała dziewczyny ale nie mnie.
-Hej jestem Rosie- powiedziałam bo widziałam ją wtedy u chłopaków ale się nie przywitałyśmy.
-Co mnie to- prychnęła i rozsiadła się na kanapie. Zrobiło mi się nie przyjemnie ale postanowiłam że to zignoruję. W klubie zaczęło się pojawiać coraz więcej ludzi. Na raz zrobiło się strasznie tłoczno.
Przyszli chłopcy z drinkami.
-Ja dziękuję- powiedziałam do Nialla i odsunęłam szklankę z alkocholem.
Nagle poczułam wibracje.
"Esemes" - pomyślałam. Wyciągnęłam telefon. Odblokowałam ekran i przeczytałam wiadomość.
                    Ostrzegałam. Obserwuję
                   Ciebie. Już zapuźno.
                   Pożałujesz i to jeszcze
                    DZISIAJ
                    Twój koszmar XXX

Hejeczka! Przepraszam za przerwę ale jakoś nie miałam czasu żeby napisać nowy rozdział. Wiem że ten jest do bani, ale musiałam wprowadzić Was w sytuację bo mam pomysła na kolejne rozdziały.
Pozdro
Juuula
XXX

niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 13

-WoW! Nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji!- krzyknął Lou
-Rosie!- usłyszałam reszte chłopców
-No cześć- wydyszałam bo by mnie zadusili poczwary jedne
-Jak tam życie leci?- spytał Liam
-A dobrze. Nawet bardzo dobrze. Ja z Niallem znowu jesteśmy razem!- odpowiedziałam
-No to gratulacje! Musimy to oblać!-zaproponował Zayn
-Tak to dobry pomysł- powiedziałam i zaczęłam dopatrywać się Hazzy- ej chłopaki, gdzie Harry?- spytałam w końcu
-To ty nic nie wiesz?- oburzył się Lou, na co pokręciłam głową na znak "nie".
-No bo widzisz. Jak ciebie nie było to pomiędzy Harrym i Kristen zaczęło się gorzej układać, aż w końcu zerwali ze sobą.
-Jeju. Jestem do tyłu z informacjami- westchnęłam.
-Nie martw się. To co, idziemy dzisiaj na imprezę!- powiedział Liam
-Yyyyy... No okej- odpowiedział Niall.
Do klubu mieliśmy iść na 21.30. Mieliśmy jeszcze kupe czasu.
Poszliśmy z Niallem do jego pokoju.
Klapneliśmy na łóżko.
-Kochasz mnie?- zapytałam po chwili milczenia
-Oczywiście że tak. Dlaczego pytasz?
-Bo ty możesz mieć każdą dziewczynę. Ja jestem zwykłą, najzwyklejszą fanką jakich jest miliard na tym świecie.
-Nigdy tak nie mów. Jesteś dla mnie najważniejsza.
Po tych słowach związał nas pocałunek. Nie trwał długo, bo do pokoju wtargnął Louis
-Ty sieroto boska! Czy ciebie nikt nie nauczył że się puka!- krzyknął Niall. Usiadłam na łóżku i zaśmiałam się.
-Przepraszam milordzie, ale ktoś do ciebie przyszedł- odpowiedział z sarkazmem i wyszedł. Zeszliśmy na dół. A tam- szok. Debby. Co ona tu robi.
-Co ty tu robisz?- syknął Niall
-Chcę, żebyś dał mi drugą szansę- powiedziała spoglądając na mnie tak, jakby mówiła coś oczywistego.
-Przepraszam nie widzisz że ja tu jestem?- oburzyłam się
-A więc. Na czym skończyłam? Ach tak. Wróć do mnie- powiedziała z bezczelnym uśmiechem dotykając policzka Nialla
-Nie dotykaj mnie! Powiedziałem- nie chcę więcej z tobą gadać. Czy to jest aż tak trudne do zrozumienia?!- wybuchł- wyjdź z tąd- krzyknął
-Pamiętaj. Jeszcze do mnie wrócisz na kolanach!- krzyknęła wychodząc. Jestem wrażliwa, i po moim policzku spłynęła pojedyńcza łza. Nie wiem dlaczego, skoro Niall ją wygonił.
-Hej nie płacz. To zwykła idiotka- przytulił mnie Niall...

Ten rozdział jest krótki, bo nie chciało mi się więcej pisać. Pozrdo Juuula XXX

poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział 12

Wyszłam cała w skowronkach z Niallem ze sklepu. Poszliśmy do jego mieszkania. Niall odłożył torbę z zakupami. Nagle tak niespodziewanie pocałował mnie. Ale to nie był taki niewinny pocałunek, tylko długi i namiętny. Tak mi tego brakowało. Czułam zapach jego przecudownych perfum. Jego włosy pachniały tym samym szamponem co zawsze. To, od czego izolowałam się tyle czasu, wróciło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Przez chwilę pomyślałam sobię co ja robie. Ale gdy tylko Niall mnie objął, zapomniałam o moich zmartwieniach. W końcu Niall "odkleił" się odemnie. Nawet nie wiecie co wtedy czułam. To było.... To jakby nowa rzecz, której po odkryciu jakimś cudem wam brakowało. Najpiękniejszy pocałunek w moim życiu...
***OCZAMI NIALLA***
Czy to nie jest niesamowite?! Czuję się jak nowy człowiek. Może przesadzam, ale na prawdę cieszę się że poszedłem do tego sklepu. Miałem takie przeczucie, że coś niesamowitego się dzisiaj wydarzy. Nie mogłem jej stracić jeszcze raz. Ból, który z dnia na dzień stawał się coraz większy, był skutkiem samotności. Nie miałem ochoty nawet jeść. Możecie zrozumieć?! JEŚĆ MI SIĘ NIE CHCIAŁO. No ale mniejsza z tym. Najważniejsze że wszystko jest teraz wporządku...
***OCZAMI ROSIE***
Postanowiłam resztę dnia spędzić z Niallem. Bari zadzwoniła i powiedziała że jedzie na miesiąc do Madrytu. To i tak dobrze, bo nie chciałam żeby ktoś się dowiedział o moim związku z Niallem. Tym razem nie chcę blasku fleszy i tak dalej. Nie wiem czy nam się to uda ale zawsze można sprubować.
-To co robimy? - zapytałam po chwili- myślałam może o dniu leniucha...
-A może pujdziemy do kina?- zapytał Niall
-Okej. Ale nikt nas nie może zobaczyć.
-Nie ma sprawy.
Pojechaliśmy do kina z menadżerem 1D Paulem. Zrobił na mnie wrażenie bardzo fajnego gościa. Gdy mieliśmy wyjść z sanochodu, spostrzegłam się że nie jesteśmy przed kinem tylko pod domem chłopaków.
-Ej no!- szturchnęłam Nialla lekko w ramie
-No co? Chciałaś iść do kina. A nie na nic lepszego niż kino w towarzystwie nas wszystkich. Wiesz jak oni się za tobą stęsknili?- powiedział gdy już byliśmy w holu tej ogromniastej villi.- chłopaki!!!! Mam gościa!!!!- wydarł się po chwili
Nagle Louis zbiegł po schodach.
-No hej Niall. Hej Rosie- rzucił Lou i poszedł przed siebie kilka kroków, ale nagle się zatrzymał i cofnął.
-Rosie?! Kochana Rosie!!! To ty!!! Hej chłoooooopaki Niall przyprowadził Rooooosie!!!!!!- wydarł się na całe gardło i zaczął mnie ściskać na powitanie
-Hej Louis- wydyszałam bo chłopak mnie prawie zgniutł
-Oj sorki. Ale Rosie kochana co ty tutaj robisz?
-A widzisz. Ja i Niall
-Jesteśmy razem!- dokończył...

Libster Awards

Nie myślałam że aż mnie nominujecie to Libster Awards. Z całego serca dziękuję <3

Odpowiedzi na pytania od Wiktorii O.
1. Nie, nikt mnie nie namawiał. Prawde mówiąc to ja założyłam ten "trend" pośród moich koleżanek i one teraz też piszą :-)
2. Nie mam jakiś ekstra rozdziałów, ale najbardziej to 9 i 10 rozdział.
3. Bardzo mi się to podoba. Szczególnie Życie Pi i Igrzyska Śmierci.
4. Jest ich bardzo dużo ale dwie ulubione to Wiktoria O. i Cudowna Ja.
5. Ulubiona aktorka to Amanda Seyfried, a ulubiony aktor to Liam Hemsworth.
6.Chyba Życie Pi.
7. Nie mam takich problemów. Nie miałam kryzysu. Ale nie piszę już mojego pierwszego bloga bo bardziej zajmuję się tym. Ale to nie znaczy że mam kryzys :-)
8. Pozytywne komentarze z wieloma uwagami :-)
9. Sarah ponieważ jest (dla mnie) taką uroczą dziewczyną z mażeniami, która pragnie miłości <3
10. Jesteś niesamowita tak jak twój blog. To jaki masz talent jest nie fair bo ja też tak chce. Masz wiele zasłużonych komentarzy. Starasz się, i to widać :-)

Pytania ode mnie:
1. Ile blogów czytasz regularnie?
2. Który był pierwszy blog, który przeczytałaś?
3. Dlaczego zaczęłaś pisać bloga?
4. Opisz w kilku słowach swoich czytelników.
5. Co sądzisz o moim blogu?
6. Co powinnam zmienić w moim blogu, czego chcecie więcej, a czego mniej?
7. Który rozdział w moim opowiadaniu Ci się najbardziej podoba i dlaczego?
8.Kogo nie lubisz w moim blogu?
9. Co sądzisz o Libster Awards?
10. Czy masz jakiś fandom?

Nominuję:
themoordeath.blogspot.com
kiss-you-one-direction123.blogspot.com