poniedziałek, 17 lutego 2014

Rozdział 5

***OCZAMI NIALLA***
Długo oglądaliśmy film i nagle Rosie zasnęła. Zaniosłem ją do jej pokoju. Położyłem ją na łóżku i rozejrzałem się po pokoju. Dwie ściany były białe i dwie miały kolor pudrowego różu. Stało tam białe biureczko na którym leżał laptop. W koncie stała gitara i elektryczne pianino. Na parapecie leżał zeszyt do nut i wielki notes. Zajrzałem do niego. Przeczytałem kilka słów:
"Hey baby. Tell me your name. I've got a fever for y'a i just can't explain." (wiem że to kawałek Little Mix ale na potrzeby opowiadania to piosenka Rosie.)
Zacząłem czytać dalej. Okazało się że to jej piosenka. Sięgnąłem po zeszyt do nut i tam była melodia.
Wziąłem gitarę, zszedłem na dół i zacząłem brzdąkać. Bardzo mi się spodobała. Miałem bardzo fajny pomysł. Wyrwałem pustą kartkę w pięciolinię i przepisałem nuty. Potem przepisałem tekst. Odniosłem wszystko do pokoju Rosie i nie zostawiłem ani śladu. Poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie 5 kanapek. Zrobiłem tak mało bo nie chciałem zjadać całego chleba. Sam byłem zmęczony, a nie chciało mi się jechać do mnie więc klapnąłem na kanapie...
***OCZAMI ROSIE***
Wstałam o 8.00. Od razu rzuciła mi się w oczy moja gitara. Pewnie Niall ją tykał. Wzięłam ją i zeszłam na dół. Zaczęłam grać na niej "Little Things".
Śpiewałam i grałam. Myślałam że Niall poszedł do domu. Jednak się myliłam. Gdy skończyłam swój "występ", podeszła do lodówki. Wyciągnęłam mleko i wtedy poczułam ciepły dotyk na mojej talii.
-Ślicznie śpiewasz- usłyszałam Nialla.
-Nie ładnie tak podsłuchiwać- odpowiedziałm ziewając.
-Dzisiaj poznasz chłopaków- szepnął chłopak
-Jeju! Nawet nie wiesz jak się cieszę!- podskoczyłam z radości...

Ten rozdział nie jest długi dlatego że ja jestem chora i nie mam siły więcej pisać. Mam nadzieję że wam się spodoba!

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz